Polangmar Jun 3, 2010:

Dr G. Pałka napisał: "przekroczyłeś możliwości ludzkiej fizjologii"
Powiem więcej: ja nawet potrafię mówić na wdechu! Przed chwilą głośno - na wdechu właśnie - zadawałem sam sobie pytanie: "Dlaczego, dyletancie jeden [chyba mogę sam o sobie tak powiedzieć?] nie znasz przymiotnika "epiglotyczny"? Inni znają, a ty [małą literą, bo to do mnie] nie?" :-(

OTMed (X) Jun 3, 2010:

A to niespodzianka! Ja wiedziałem, zawsze widziałem, że musisz mieć inne medyczne materiały referencyjne niż tinuyrl, nawet jeśli są to własne krzyki wdechowe. Może właśnie to (poza wspomnianą pomocą wszystkim) tak Cię uradowało, że przekroczyłeś możliwości ludzkiej fizjologii?

Polangmar Jun 3, 2010:

Dr G. Pałka napisał: "Polangmar, na wdechu nie da się krzyczeć."
Naprawdę? A ja przed chwilą krzyczałem z radości właśnie na wdechu (na wydechu zresztą też:)).

Polangmar Jun 3, 2010:

O, jak się miło zrobiło - czy tak nie może być zawsze? Bez tych wszystkich pytań o przeczytane książki medyczne i przebadanych pacjentów? :-)

PS To było do "Tak, to bardzo ważne, że wszystkim pomagasz, Polangmar, i że Cię to cieszy. "

OTMed (X) Jun 3, 2010:

Jeśli pozwolisz, wyjawię Ci, Polangmar, pewną ciekawostkę epiglotyczną w nawiązaniu do Twojej stanowczej konstatacji pod odpowiedzią Joanny.
Niezależnie od tego co znalazłeś w tinyurlu, Polangmar, na wdechu nie da się krzyczeć. Ani piskliwie ani nawet barytonowo.

OTMed (X) Jun 3, 2010:

Tak, to bardzo ważne że wszystkim pomagasz, Polangmar, i że Cię to cieszy.

Polangmar Jun 3, 2010:

Cieszę się więc, że wszystkim pomogłem - to jest przecież najważniejsze, prawda?

OTMed (X) Jun 3, 2010:

Aaaa, no to jesteśmy w domu! A ja to nieopatrznie wziąłem za Twoją drugą odpowiedź, dublującą zresztą odpowiedź Joanny. Nie przyszło mi po prostu do głowy, że głośny wdech można doprecyzować jako pianie.

Polangmar Jun 3, 2010:

Zdaje się, że doprecyzowałem powyżej: "przypomina pianie koguta".

OTMed (X) Jun 3, 2010:

Jeśli nie widziałeś i nie słyszałeś, Polangmar, krztuścowego kaszlu, chętnie, oczywiście w miarę możliwości, Ci wyjaśnię na czym polega. A jeśli słyszałeś, to pewnie się zgodzisz, że odpowiedź o wdechu jest nietrafna.

Polangmar May 31, 2010:

Kaszel w krztuścu jest napadowy, piejący z głośnym wdechem na końcu (przypomina pianie koguta), występuje zarówno w dzień jak iw nocy.
http://tinyurl.com/3xo8qyq

lantana (asker) May 31, 2010:

dziękuję, opisowo ok ale nie pasuje mi to tłumaczenie,
konieczne jest uproszczenie